Jojne Karabin - nominacja
1006
tytuł:
Jojne Karabin - nominacja
gatunek:
monolog komiczny
muzyka:
oryginał z:?
1933 roku
słowa:
Hej, hej ułani, malowane dzieci
Niejedna panienka wpadnie w moje sieci
(Ajajajanie...)
- Aj, najlepiej to już jest w niedzielę. Człowiek sobie wyjdzie trochę na miasto, na spacer... A tu czytam ogłoszenie: ”Kto przyniesie sztandar bolszewicki dostaje 300 złotych nagrody”. Nie trwało trzy dni i Jojne Karabin się już melduje ze sztandarem. Od razu mi wypłacili do grosza.
Dwa dni później przyniosłem znowu trzy sztandary. Woła mnie pan pułkownik: ”Słuchaj no, Jojne, skąd ty masz te sztandary?”, ”Ja panu powiem prawdę. Ja jestem człowiek handlowy, przecież we wojsku trzeba też zarobić parę groszy... Ja mam brata, to on służył u bolszewików... Ja mu posyłam nasze polskie sztandary, a on mnie posyła bolszewickie. Robimy taką zamianę.”
Nazajutrz czytam drugie ogłoszenie: ”Kto sprowadzi bolszewika żywcem, ten dostaje 500 złotych”. Przed wieczorem sprowadziłem aż dziewięciu. Pan pułkownik mnie klepał po plecach: ”Jojne, gdzieś ty ich wytrzasnął?”, ”Ja panu wszystko powiem. U Żydów jest zwyczaj, jak się ma rocznicę śmierci, to musi się modlić dziesięciu. Ja się zakradłem do okopów bolszewickich i zawołałem: ”Żydzi, chodźcie się dzisiaj pomodlić, ja mam rocznicę!”. Od razu przyszło dziewięciu, to ja ich zaraz wpakowałem (?) do pana pułkownika”, ”Brawo, brawo... A dlaczego wczoraj uciekłeś z warty?”, ”Ja panu powiem prawdę. Mnie postawili, żebym pilnował armaty, to ja sobie tak pomyślałem: ”Jeżeli przyjdzie jeden nieprzyjaciel, to ja sobie dam radę. A może przyjdzie dużo, to ja im przecież nic nie będę mógł zrobić”. To ja się obleczyłem (?) i poszedłem do domu”.
”Do raportu! Za opuszczenie posterunku należy się kara śmierci przez rozstrzelanie!”, ”Panie pułkowniku, panie generale! Niech mnie pan puści do domu, do mojej Małki! Mam dostać za miesiąc rozwolnienie do domu! Panie poruczniku, już nie byłem dwa lata w domu, to moja Małkunia ma już troje dzieci, tylko z tego, że ja do niej listy pisałem, takie grube marki przylepiałem! A ile by ona miała, żebym ja sam był w domu! Panie poruczniku, ja się boję za rozstrzelanie, lepiej powiesić... No niech będzie za głowę... Ee, za głowę to niewygodnie, może za nogi...”, ”Jesteś wiernym żołnierzem, chcieliśmy tylko ciebie wypróbować. Powiem ci prawdę - Jojne Karabin jesteś mianowany starszym szeregowcem”, ”Oj, oj, straszny szeregowiec, ja nie wytrzymam, ja starszy szeregowiec... Oj, to zróbcie mi takie belki na ramieniu, taki paseczek jeden...”, ”Kiedy nie mam tasiemki!”, ”Uj, ja mam panie generale, ja mam takie od kalesony! Oj, panie bażancie, ja nie wytrzymam, całe miasto się będzie mnie kłaniać!”
I od razu nas zawołali na pole, stanęliśmy w całym rynsztoku, to znaczy z bagnetem, z miską i chlebem i woła od razu porucznik jednego żołnierza: ”Dlaczego ty służysz we wojsku?”, ”Honor i ojczyzna - dwa hasła wyryte na moim sztandarze”, ”Jojne Karabin, dlaczego ty służysz w wojsku?”, ”Mnie pali panie poruczniku, ...! (jidysz?)”
07.12.2018
słowa kluczowe:
Przepisał Bartłomiej.
Szukaj tytułu lub osoby
Posłuchaj sobie
0:00
0:00
Etykiety płyt
Serdecznie dziękuję i gratuluję wszystkim, którzy przyczynili się do tego wyniku!
Hej, hej ułani, malowane dzieci
Niejedna panienka wpadnie w moje sieci
(Ajajajanie...)
- Aj, najlepiej to już jest w niedzielę. Człowiek sobie wyjdzie trochę na miasto, na spacer... A tu czytam ogłoszenie: "Kto przyniesie sztandar bolszewicki dostanie 300 złotych nagrody". Nie trwało trzy dni i Jojne Karabin się już melduje ze sztandarem. Od razu mi wypłacili do grosza.
Dwa dni później przyniosłem znowu trzy sztandary. Woła mnie pan pułkownik: "Słuchaj no, Jojne, skąd ty masz te sztandary?", "Ja panu powiem prawdę. Ja jestem człowiek handlowy, przecież we wojsku trzeba też zarobić parę groszy... Ja mam brata, co on służył u bolszewików... Ja mu posyłam nasze Polskie sztandary, a on mnie posyła bolszewickie. Robimy taką zamianę."
Nazajutrz czytam drugie ogłoszenie: "Kto sprowadzi bolszewika żywcem ten dostanie 500 złotych". Przed wieczorem sprowadziłem aż dziewięciu. Pan pułkownik mnie klepał po plecach: "Jojne, gdzieś ty ich wytrzasnął?", "Ja panu wszystko powiem. U Żydów jest zwyczaj, jak się ma rocznicę śmierci, to musi się modlić dziesięciu. Ja się zakradłem do okopów bolszewickich i zawołałem: "Żydzi, chodźcie się dzisiaj pomodlić, ja mam rocznicę!". Od razu przyszło dziewięciu, to ja ich zaraz wpakowałem (?) do pana pułkownika", "Brawo, brawo... A dlaczego wczoraj uciekłeś z warty?", "Ja panu powiem prawdę. Mnie postawili, żebym pilnował armaty, to ja sobie tak pomyślałem: "Jeżeli przyjdzie jeden nieprzyjaciel, to ja sobie dam radę. A może przyjdzie dużo, to ja im przecież nic nie będę mógł zrobić". To ja się obleczyłem (?) i poszedłem do domu".
"Do raportu! Za opuszczenie posterunku należy się kara śmierci przez rozstrzelanie!", "Panie pułkowniku, panie generale! Niech mnie pan puści do domu, do mojej Małki! Mam dostać za miesiąc rozwolnienie do domu! Panie poruczniku, już nie byłem dwa lata w domu, to moja Małkunia ma już troje dzieci, tylko z tego, że ja do niej listy pisałem, takie grube marki (?) przylepiałem! A ile by ona miała, żebym ja sam był w domu! Panie poruczniku, ja się boję za rozstrzelanie, lepiej powiesić... No niech będzie za głowę... Ee, za głowę to niewygodnie, może za nogi...", "Jesteś wiernym żołnierzem, chcieliśmy tylko ciebie wypróbować. Powiem ci prawdę - Jojne Karabin jesteś mianowany starszym szeregowym", "Oj, oj, straszny szeregowy, ja nie wytrzymam, ja starszy szeregowy... Oj, to zróbcie mi takie belki na ramieniu, taki paseczek jeden...", "Kiedy nie mam tasiemki!", "Uj, ja mam panie generale, ja mam takie od kalesony! Oj, panie bażancie, ja nie wytrzymam, całe miasto się będzie mnie kłaniać!"
I od razu nas zawołali na pole, stanęliśmy w całym rynsztoku, to znaczy z bagnetem, z miską i chlebem i woła od razu porucznik jednego żołnierza: "Dlaczego ty służysz we wojsku?", "Honor i ojczyzna - dwa hasła wyryte na moim sztandarze", "Jojne Karabin, dlaczego ty służysz w wojsku?", "Mnie pali panie poruczniku, ...! (jidysz?)"
trzeci akapit - starszym szeregowcem ( i dalej też szeregowiec, nie szeregowy)